Sylkis

Tak to wygląda w środku. Mam nadzieję, że pokazałem wszystko, co potrzebne

not found: Na przyszłość wstawiaj w tagach, dodałem

Chodziło raczej o wysyłkową

Kurde, muszę kupić te śrubokręty, bo tam ponoć silniczka w ogóle nie ma żadnego (czyli hot air pewnie niepotrzebny), ale z drugiej strony tam jeszcze coś o jakiś kulkach byłą mowa, że są na stałe wklejone, czy coś i w sumie to pewnie musielibyście zobaczyć o co chodzi.

Może macie racje, niepotrzebnie się rozemocjonowałem, ale po prostu szlag mnie trafił i co rusz to jakieś kłody pod nogi miałem.

Rzeczywiście może poszukam po taniości jakiegoś uszkodzonego (w inny sposób) na części zamienne, martwi mnie tylko fakt, że nie mam lutownicy ani nigdy się nią nie posługiwałem, czyli musiałbym ją pożyczyć od kogoś i z duszą na ramieniu wszystko robić

Z wifi mi się łączy, nie wiem jak sprawdzić, czy Opera Mini mi z niego korzysta, czy z sieci komórkowej, ale ogólnie net działa.

Z moją Nokią E75 tez się po BT połączył, więc zakładam, ze jest okej (nigdy w życiu nawet raz z tej technologii nie skorzystałem, więc nawet nie wiem jak ją inaczej sprawdzić).

Slider działa dobrze, ale jak się go otworzy i jeszcze raz mocniej naciśnie, to odsłania się dodatkowo kawałek ponad klawiaturę (i widać jakieś 2 śrubki) - tego pewnie nie powinno być?

Co do kupowania na tablicy - no teraz to już wiem, na błędach i swojej głupocie się człowiek uczy

Twierdzicie, że szukać serwisu, w którym mi to porobią w granicach 50zł, warto?

A odsprzedać chciałem, bo już się wkurzyłem i rozważam zakup nówki, tylko że one chodzą po ok. 500zł i łatwo się naciąć na chińską podróbkę... :/

Odebrałem telefon, wrócił do stanu wyjściowego.

Dzisiaj koleś już inaczej się zachowywał, nie cwaniaczył ani kombinował, tylko przyznał się do swojego błędu, że składając ten telefon popełnił błąd i jakąś tasiemkę zapomniał podłączyć i nawet chwilę ze mną sobie pogadał.

Czyli działa wszystko poza wibracjami.

Z tego, co typek mówił jak to wygląda w środku, to ponoć cały moduł od wibracji jest wylutowany w piź*****, oraz że jakieś tam kulki są wklejone na stałe. Ogółem stwierdził, że jeśli chodzi o materiały, to w granicach max 20zł w kilka minut da się to wszystko spokojnie zrobić, tylko że to wymaga dłubaniny i że nie opłaca mu się tego robić za mniej niż te 70zł. Wg. niego powinienem go sprzedać komuś jako sprawny na zasadzie, jak ktoś mi to zrobił, ale ja bym tak nie mógł

Tak sobie myślę, czy może w takim razie jakiemuś technikowi-magikowi na forum nie opłacałoby się to odkupić za te ~150zł i później naprawione odsprzedać odpowiednio drożej? Bo sam obawiam się, że nie będę potrafił tego naprawić...