Jeżeli taśma było świeżo zmieniana, to na liczniku powinno być góra 15-20 rozsunięć a nie 50 000 tak na zdrowy rozsądek powinno być.
Owszem, jeśli wymiany taśmy dokonał autoryzowany serwis i po naprawie scustomizował telefon Emmą (czyli jak kto woli wgrał najnowsze firmware). Tymczasem przeciętny Kowalski po wymianie taśmy cieszy się z naprawionego telefonu i faktu, że odzyskał dostęp do danych w telefonie... Więc po co miałby go flashować? Sama czynność wymiany taśmy nie zeruje licznika, bo niby jakim cudem ?
Co do Zylo to nie będę się wdawał w jałowe dyskusje, nawet pracownicy SE mówili swego czasu że SE dało ciała z tym modelem i osobiście nikomu tego badziewia nie polecę. Wystarczy spojrzeć ile jest na aukcjach tych wynalazków z padniętą taśmą i jakie są tego ceny...