Takie prawa biznesu, a jest to zauważalne w każdej dziedzinie technologii.
To żadne prawa biznesu, to polityka celowego postarzania produktu. I jeśli konsumenci mają choć odrobinę mózgu, powinni unikać takich produktów jak ognia. To jedyna skuteczna obrona przeciwko takimi zagrywkami.
Jednak teraz postęp technologiczny idzie w takim tempie, że jesteśmy świadkami wyścigu szczurów na liczbę GHz, pamięci RAM, pojemności pamięci flash itp. Dlatego jeśli urządzenie jest wypuszczone w styczniu jako flagowiec, to w lipcu już tym flagowcem (na tle innych marek) nie będzie.
Tutaj także nie masz racji. To nie kwestia postępu technologicznego, ale świadomego prania mózgu konsumentów i próby wyłudzenia od nich ciężko zarobionych pieniędzy. Postęp technologiczny jest jedynie
pretekstem do dojenia frajerów, jak widzimy we wpisie powyżej dosyć skutecznym. Weźmy na przykład gry komputerowe. Przecież gdyby każda gra była dobrze napisana i zoptymalizowana, nie potrzeba by było 4 rdzeni @ 3GHz, 4 GB pamięci ram i najnowszej grafiki, żeby ją odpalić. To wszystko nakręcane jest właśnie po to, aby konsument musiał kupić nową grafikę, nowy procesor (a że zmienia się socket procesora, typ pamięci ram i tak dalej) - to musi kupić praktycznie cały nowy komputer. To samo ze smartphone'ami. Przecież to co wyprawia ostatnimi czasy Apple czy Sony woła o pomstę do nieba... Co chwile nowe typy złącz, masa dotychczasowych akcesoriów nie działa z nowymi modelami i wszystkim się wciska, że to dla dobra konsumentów... I dochodzimy tutaj do absurdu, kiedy:
1. Styczeń 2012 - producent wypuszcza flagowca na rok 2012 - Xperię S.
2. Czerwiec 2012 - nowy flagowiec na rok 2012 - Sony Xperia T szturmuje półki sklepowe.
3. Październik, Listopad, Grudzień 2012 - żądni nowości konsumenci wyczekują kolejnego [ sic! ] flagowca na rok 2012 - Xperii V, tymczasem zanim ona zdąży trafić do sklepów - przestaje być flagowcem! Bo:
4. Styczeń 2013 - Sony prezentuje nowe flagowce - Xperię Z i Xperię ZL.
Czy to jest normalne? Zdecydowanie nie. Właśnie mija 17 miesiąc od premiery Xperii S, a producent nadal nie może się uporać z wypuszczeniem aktualizacji do już nie najnowszego Androida 4.1.2...
Dlatego najlepszą receptą na obronę przed tym obłędem jest nie oglądanie reklam, nie zwracanie uwagi na aktualne trendy, ignorowanie presji wywieranej wszędzie na konsumentów i kupowanie
tylko tego, co nam się podoba, co jest nam potrzebne i co możemy sobie sami (lub w pobliskim serwisie) potem naprawić, jak już skończy się gwarancja.