Cała prawda o C702 - Wady konstrukcyjne, techniczne, programowe...
#1 OFFLINE
Posted 31 July 2011 - 05:18
1. Obudowa - Sprawia wrażenie solidnej, według zapewnień producenta ma być odporna na kurze i zachlapania. Niestety już po kilku tygodniach użytkowania, możemy zauważyć na wyświetlaczu rysy, co jest spowodowane wykorzystaniem przy produkcji dosyć kiepskiego plastiku. Po około 2-3 miesiącach rogi obudowy zaczynają się wycierać. Telefon zaczyna dosyć szpetnie wyglądać, zwłaszcza gdy przetarcia nie są równomierne, w przypadku obudowy speed black powstają czarne ślady z białymi obwódkami na szarej obudowie. Nie mija kwartał od rozpoczęcia użytkowania, a telefon wygląda gorzej niż 12letnia nokia czy 4letni SE K750i. Lakier zaczyna schodzić również z teoretycznie solidnie wykonanej osłony aparatu. Szary plastik wyłaniający się spod srebrnej farby wygląda wyjątkowo paskudnie. Lakier zaczyna schodzić również z klawiszy (głównie słuchawek),przycisku aparatu oraz d-pada.
2. Wady konstrukcyjne - Mimo iż nie robię wielu zdjęć, bo aparat w C702 do najlepszych nie należy i wolę używać cyfrówki, to solidnie wyglądająca osłona aparatu zaczyna się zacinać, pojawiają się trudności z jej otwieraniem. Osobiście boję się jej otwierać, bo były już przypadki na forum że sprężynka się urywała, moja klapka chodzi tak, jakby występowało dosyć spore tarcie o obiektyw. Druga sprawa, to lekko zapadnięty klawisz numer 4 - skok klawisza nie jest wyczuwalny, co irytuje podczas używania telefonu, szczególnie podczas pisania wiadomości. Trzecia rzecz - fast port. Jest to jedna z pierwszych rzeczy, która się psuje w tym telefonie. Pojawiają się trudności podczas ładowania, podłączania do komputera, nowych Hpm 85 ani innych słuchawek praktycznie nie mogę podłączyć. Słuchanie muzyki jest niemożliwe, gdyż po wykryciu słuchawek telefon już po kilku sekundach pyta czy odtwarzać nadal przez głośniki. A propos głośnika... na początku gra całkiem przyjemnie, nawet głośno i ciepło, ale dosyć szybko się psuje, zaczyna charczeć co zniechęca do słuchania na nim muzyki. Głośnik od słuchawki jest bardzo podatny na zawilgocenia, na dwie godziny przestał działać, kiedy przez chwilę bawiło się tym telefonem małe dziecko. I ostatnia rzecz która niestety nie udała się firmie SE w tym modelu - uchwyt na smycz. Może po prostu miałem pecha, albo jest to wina tanich materiałów. W każdym razie jeśli myślicie, że ten uchwyt jest wytrzymały, jesteście w błędzie. Wyjmowałem niedawno telefon z kieszeni i smycz została mi w ręce. Plastikowy uchwyt się po prostu urwał, niestety był to tylko kawałek cienkiego plastiku. Cała obudowa ma po bokach dosyć spore szczeliny, więc jeśli ktoś myśli że ten telefon jest wodoodporny, to się grubo myli.
3. Wady oprogramowania - Wszyscy narzekają na powolność C702. Muszę stwierdzić, że na najnowszym oprogramowaniu R3EA037 telefon działa bardzo płynnie i przyjemnie się go używa. Zależy to również od flash menu i czystego oprogramowania. Niestety ten soft nie jest bez wad. Nie wyeliminowano w nim błędu klawiszu skrótów - pojawia się sporadycznie i trzeba wtedy zrestartować telefon. Czasami telefon potrafi się zawiesić lub samoczynnie zrestartować. Niestety niewybaczalnym błędem, jest fakt, że pewnego dnia Wasz rozładowany C702 poczęstuje Was komunikatem, że oryginalna bateria BST-33 którą otrzymaliście z telefonem jest jednak nieoryginalna i telefon nie będzie jej ładował. Ja na początku przełożyłem baterię z w850 i błąd został wyeliminowany, jednak większość użytkowników nie posiada drugiego telefonu z BST-33 i będzie musiała telefon przeflashować, tracąc wszystkie dane z telefonu.
To są standardowe błędy i usterki, na które narażeni są wszyscy użytkownicy Sony Ericssona C702. Jak na solidny telefon, reklamowany jako działający w trudnych warunkach, tych błędów jest zdecydowanie za dużo. To jednak nie wszystko. Teraz opiszę sytuację, która spotkała mnie, a która może się przydarzyć każdemu, zupełnie niespodziewanie także bądźcie na to gotowi.
Na początku lipca zabrałem swojego C702 na wakacje, całe szczęście biorąc w850 jako rezerwowy telefon. Wszystko było w porządku aż pewnego dnia... Siedziałem sobie w hostelu we Lwowie na Ukrainie i korzystałem z tamtejszej sieci do połączenia gprs i korzystania z mobilnego gg. Telefon chwilę wcześniej się ładował i wszystko było ok. Wyszedłem z aplikacji w javie, zakończyłem połączenie gprs i zauważyłem, że w telefonie nie działają dwa klawisze - środkowy w d-padzie oraz prawy softkey. Pomyślałem, pewnie się zawiesił, trzeba go zrestartować. Wyłączyłem go, włączam a tu niespodzianka - "Włóż właściwą kartę sim"... Co jest grane? Przecież simlock ściągany był pół roku temu przez profesjonalny serwis, ludzi którzy znają się na rzeczy... wyłączyłem go, włożyłem polską kartę Orange, telefon zawibrował, przez kilkanaście sekund świecił niebieskimi klawiszami bocznymi po czym pojawiło się logo Sony Ericssona. Na tym koniec. Próbowałem na różne sposoby go uruchomić, robiąc mu twardy reset przez wyjęcie na minutę baterii, nie pomogło nic. Po podpięciu ładowarki wyświetla się napis w języku czeskim, że bateria jest nieoryginalna. I tak zamierzałem wgrać soft Ery i oddać go na gwarancję po wakacjach, w celu usunięcia usterki fastportu i może przy okazji coś z obudową by zrobili... Ale pomyślcie sobie, że coś takiego może Was spotkać w każdej chwili. Bez żadnego uprzedzenia czy Waszej winy. A czasami codzienne archiwizowanie wiadomości i książki telefonicznej jest niemożliwe, bo nie każdy podróżuje z laptopem. W sumie nie miałem tam zbyt wielu cennych informacji, ale co by było, gdybym miał tam ważne dane, numery, kontakty nabyte np. podczas służbowego wyjazdu? Dane nie do odratowania.
Dodam, że miałem już wiele telefonów, których nie oszczędzałem, ale też nie wyżywałem się na nich. Po prostu intensywnie używałem. Żaden z moich dotychczasowych telefonów nie jest w tak koszmarnym stanie i nie ma tylu błędów i usterek, co C 702. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tematu wielu z posiadaczy będzie bardziej uważało na ten model, a zainteresowani kupnem poważnie się nad tym zastanowią. Bo sam telefon jest naprawdę kuszący, ma świetny wyświetlacz, nawigacja GPS działa bez zarzutów, robi świetne filmy, średnie zdjęcia, filmy ogląda się na nim całkiem przyjemnie, co również tyczy się słuchania muzyki. Niestety C 702 ma zbyt wiele usterek, które dyskwalifikują go z grona telefonów do zadań specjalnych. Nie można go w żadnym wypadku porównywać ze starymi sprawdzonymi modelami modelami, takimi jak Nokia 5210, Ericsson R310s czy najbardziej solidny telefon w historii - Nokia 6250 którą rozgrywano mecze hokeja na lodzie i telefon wychodził bez szwanku.
Serwis Sony Ericsson Online | Online Sony Ericsson Service
Więcej informacji, Cennik | More information, Price list GG: 1793684 Skype: gen.jurij
#2 OFFLINE
Posted 01 September 2011 - 08:20
#3 OFFLINE
Posted 02 September 2011 - 11:51
#4 OFFLINE
Posted 10 September 2011 - 13:54
#5 OFFLINE
Posted 30 March 2012 - 11:14
#6 OFFLINE
Posted 30 March 2012 - 12:10
#7 OFFLINE
Posted 03 May 2012 - 20:08
Klawisz skrótu dał znac po tygodniu. Czy wlacze muzyke czy operę reszta funkcji toporna a sama opera juz problemowa jest. Bateria to juz szczyty. Wcina szybko. Mam wyłączony gps ale odrobinę lepiej jest. Zauważyłem ze jak złapie 18 procent ciężko ja zbic na niżej i na 13 podobnie. Bateria z w850 przełożona
Wodoodpornosc-nie dla mnie te cuda. Modyfikować nie planuje tego. Tyle co ze sterowników moze i czcionkę. Inna baze trzeba bedzie znaleźć. Dodam ze do tego telefonu jestem zmuszony nosić k510 który jest niezawodny. Nie ma kart ale teraz doceniam go jeszcze bardziej. Współczuję osobom niezbyt cierpliwym. Telefon iscie nie dopracowany pod wieloma aspektami.
#8 OFFLINE
Posted 14 July 2012 - 14:20
Edited by not found, 14 July 2012 - 19:46.
literówka ;)
#9 OFFLINE
Posted 14 July 2012 - 17:45
#10 OFFLINE
Posted 15 July 2012 - 10:03
Ja chociaz narzekam to bardziej mi sie podoba mialem okazje go sprzedac to nie chcialem. Cos w tym musi byc mojej ostatnio do wody nad jeziorem wpadł w660. Bateria padła na amen. Płytka klawiatury ciezko dziala a tak elegancko. Podobno troche lezal w wodzie.
Mam tak samo jakoś szkoda było mi się rozstawać z tym telefonem, dlatego teraz sobie leży w pudełku wraz z innym akcesoriami. Ostatnią modyfikację wykonałem lekko ponad rok temu i od tamtej pory nie miałem z nim problemów jeśli chodzi o soft. Co prawda obudowa nie jest już w tak świetnym stanie ale daje radę
#11 OFFLINE
Posted 15 July 2012 - 12:40
Mam tak samo jakoś szkoda było mi się rozstawać z tym telefonem, dlatego teraz sobie leży w pudełku wraz z innym akcesoriami. Ostatnią modyfikację wykonałem lekko ponad rok temu i od tamtej pory nie miałem z nim problemów jeśli chodzi o soft. Co prawda obudowa nie jest już w tak świetnym stanie ale daje radę
Soft u mnie nawet procesu wgrania nowszego nie przechodzi póki co. Co jak co ale w sumie to mu wi-fi tylko brak no i troche speeda Problemy - póki co żadne
#12 OFFLINE
Posted 19 July 2012 - 12:18
Soft u mnie nawet procesu wgrania nowszego nie przechodzi póki co. Co jak co ale w sumie to mu wi-fi tylko brak no i troche speeda Problemy - póki co żadne
Skoro temat się trochę rozkręcił to i ja jeszcze coś dodam od siebie
To było dokładnie 7 czerwca 2009 roku czyli już trzy lata minęły
Po ledwo działającym już K310i@W200i mogłem (i nawet chciałem) wybrać sobie jakiś nowy telefon no i miała to być w pewnym sensie nagroda za wyniki w nauce, a telefon miała wziąć na umowę moja mama. Pamiętam że cały czas chciałem mieć C905 lub P1i którego już nie od dawna nie było w salonie dawnej Ery. Więc przymierzałem się już do C905 jednak na widok jego ceny można było zawało dostać... 1649 zł przy abonamencie za 45 zł i umową na dwa lata, natomiast C702 można było nabyć przy takich samych warunkach za symboliczną "złotówkę". Dodatkowo mogłem sobie wybrać jeden z dwóch kolorów (speed black oraz pitch black) i jakoś bardziej spodobał mi się speed black. Przejrzałem sobie na szybko menu i funkcje w C702 będą jeszcze w salonie Ery. Gdy już dotarłem do domu pierwsze co włączyłem to radio FM i potem zaczęły się zabawy z GPS, aparatem itp. Jednak musiałem sobie dokupić chociaż kartę 1 GB na więcej danych (głównie na muzykę ze starego odtwarzacza mp3 który i tak już nie działał). Za kartę dałem jakieś 45 zł w jakimś komisie GSM no i przez wakacje trochę ją zapełniłem, jednak gdy już wróciłem to zapełniłem ją jeszcze bardziej, muzyką zidentyfikowaną za pomocą świetnej funkcji TrackID. Czytałem też trochę opinii na ten temat głównie o wolnym oprogramowaniu oraz ścierającej się obudowie, ale nie przejąłem się tym i pomyślałem że mnie to nie dotyczy, bo umiem dbać o telefony. W moim egzemplarzu ciężko chodził przycisk głośności oraz po wakacjach zaczęła się zacinać zasłona obiektywu przy okazji miałem także trochę startą obudowę, ale w ramach gwarancji wymienili ją i to w zasadzie tyle na ten temat, bo już się rozpisałem we wcześniejszym poście. Dodam jeszcze na koniec że na starym laptopie znalazłem pierwsze zdjęcia jakie wykonałem C702, a już myślałem że je straciłem. Pomimo niektórych złych wspomnień związanych z C702 ten telefon długo pozostanie w mojej pamięci
Jurij: Post użytkownika piwosz95 został usunięty - brak związku z tematem.
#13 OFFLINE
Posted 01 September 2012 - 19:21
not found: Literówki
Edited by not found, 01 September 2012 - 19:43.
#14 OFFLINE
Posted 01 September 2012 - 19:41