Sony.yt - International Sony Forum

Firma Google opublikowała kolejny raport, dotyczący popularności poszczególnych wersji systemu Android na urządzeniach przenośnych (stan na dzień 1 listopada 2012).

*20/gallery_2_20_3344.png

Jak widzimy na załączonym obrazku, najpopularniejszą wersją systemu Android jest 2.3 Gingerbread, która zadebiutowała dwa lata temu i obecnie pracuje pod jej kontrolą aż 53,9% wszystkich działających i łączących się z internetem urządzeń przenośnych. Na drugim miejscu znajduje się nieco nowsza wersja 4.0 Ice Cream Sandwich - pod jej kontrolą pracuje 25,8% urządzeń. Najnowszą wersję Androida - Jelly Bean posiada zaledwie 2,7% wszystkich urządzeń pracujących pod kontrolą systemu Google.

Jakie są przyczyny tak słabego wyniku najnowszej wersji Androida? Możemy przypuszczać, że po części winne są za to powolne aktualizacje wydawane od producentów i operatorów, czasami braki aktualizacji dla starszych modeli, niewiedza użytkowników lub czasami niechęć. Weźmy na przykład użytkowników smartphone'ów Sony Ericsson Xperia z 2011 roku. Wielu z nich nie chce aktualizować systemu do nowszej wersji, gdyż wiedzą, że po tej aktualizacji bateria będzie krócej trzymać a gry nie będą działać płynnie. Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że starsza wersja systemu to większe ryzyko na np. atak hakerski, gdyż niezaktualizowany system posiada wiele dziur bezpieczeństwa, łatanych na bieżąco w nowszych wersjach systemu.

A jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Dlaczego Jelly Bean jest tak mało popularną wersją systemu, zwłaszcza że w czerwcu możemy spodziewać się kolejnej wersji - 4.3 Key Lime Pie? Zapraszam do dyskusji

Źródło: Google

To proste - spora część osób nie wie jak aktualizować telefon ze stockowego androida (czyli najczęściej 2.3 właśnie).

Co przez to rozumiesz? Przecież w nowych smartphone'ach wyskakują komunikaty o dostępnych aktualizacjach i instrukcje obrazkowe co robić krok po kroku... czyż nie?

Ale nie wszyscy mogą mieć włączony stały dostęp do internetu lub jego brak oczywiście w telefonie.
Edited by Artrix, 04 November 2012 - 22:01.

No tak, ale to wszystko jest opisane w instrukcji obsługi przecież Co nie zmienia faktu, że 95% użytkowników ma gdzieś aktualizacje, ważne żeby telefon działał i tyle. Myślę, że ignorancja problemu i lenistwo są znacznie częstszymi przyczynami, niż niewiedza jak zaktualizować telefon. Bo przecież trzeba zrobić kopię zapasową danych, pobrać program, naładować telefon, zaktualizować go podłączając kabelek, potem przywrócić kopię zapasową kontaktów, sms, zdjęć i innych rzeczy - mało komu chce się to robić... Zwłaszcza że argumenty o lepiej zabezpieczonym systemie nie bardzo do ludzi docierają, zwłaszcza jak ktoś się nie interesuje zagadnieniami informatycznymi

no dobra, a co jeśli ktoś nie ma dostępu do komputera? przez ota chyba nie da się z gb przeskoczyć na ics. a nawet jeśli sie da to przecież nie wszyscy maja wifi w domu (vide ja). co do niepowodzenia JB - odpowiadają za to głównie producenci którym nie śpieszy się z aktualizacją systemów starszych modeli

no dobra, a co jeśli ktoś nie ma dostępu do komputera?

Panie, mamy XXI wiek. Komputerów jest na pęczki, przyzwoity komputer można kupić za grosze. Ludzie pozbywają się sprzętu nawet za darmo lub pół darmo (chociażby wysłużonych monitorów CRT) . Jak ktoś chce nowy, może sobie kupić Raspberry Pi za 75 dolarów czy ileś, podłączyć do telewizora czy monitora i korzystać. Brak internetu też nie jest żadnym problemem, bo istnieje pełno hot spotów, punktów dostępowych, telefonia 3G/LTE. Jeśli mimo wszystko dla kogoś zdobycie dostępu do komputera lub internetu to kwestia nie do pokonania, no to cóż można powiedzieć? Obstawiam, że tacy ludzie albo w ogóle nie mają telefonu albo korzystają z wynalazków typu Emporia talk czy My Phone dla seniora. Nie znam nikogo, kto by posiadał smartphone'a i nie posiadał komputera, a co dopiero dostępu do komputera

a to się zdziw bo ja znam kilka osób którym właśnie telefon zastępuje komputer (dość marnie - swoją drogą)., no i gdzie na wsi znajdziesz hot spot? najbliższy jest oddalony ode mnie 10 km. tak wiem - nie jest to zabójczy dystans, ale jakoś by mi się nie chciało dymać w deszcz do niego żeby zrobić apdejta

Skoro Ty ich znasz, zatem oni znają zapewne i Ciebie... Także to ich wyklucza z grona osób które nie mają komputera i nie znają nikogo, kto ma komputer Poza tym nie wydaje mi się, żeby każdy kto mieszka na wsi choć raz miesiącu / kwartale nie wybrał się do miasta gdzie są hot spoty