Jump to content


Photo

Recenzja Sony Ericsson W150i Yendo?


  • Please log in to reply
No replies to this topic

#1 OFFLINE   carmaster18

carmaster18

    Junior Activist of Sony.yt Community

  • User
  • 169 posts
    • Time Online: 4d 9h 42m

Posted 23 September 2011 - 22:03

Recenzja Sony Ericsson W150i Yendo? by carmaster18




Po długiej nieobecności na forum powróciłem, by podzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat nowego walkmana od SE - modelu W150i, zwanego również Yendo.


Telefonik wpadł w moje ręce, ponieważ potrzebowałem taniego, nowego telefonu jako prezent. Czytałem różne opinie (głównie negatywne) na jego temat, jednak zastanawiałem się czy nie są nieco wyolbrzymione jak miało to miejsce przy okazji wprowadzenia SE Zylo (opinie były przesadzone, bardzo dobry telefon). Postanowiłem więc spróbować i zakupiłem dotykowego walkmana :)
Czy to był dobry wybór? W pierwszej chwili po odpakowaniu go stwierdziłem, że nie. Dlaczego? Wyglądał jak zabawka. Wydaje się, że waży tyle co atrapa, nie czuć go w dłoni (81g). Dla innych to pewnie plus, ja lubię "czuć" telefon w dłoni. No ale zacznijmy od początku :)



Pudełko jest wielkości tego od X10 Mini Pro, takie jak od wszystkich nowych SE:
1.jpg



Na dole pudełka zobaczyć możemy ikonki informujące o zaletach telefonu, nie jest tego dużo..
2.jpg



Po otwarciu pudełka od razu mamy instrukcję otwarcia tylnej klapki i założenia karty SIM:
3.jpg



W pudełeczku oprócz telefonu znajdziemy kabel USB EC-300 (nieco krótki, około 15 cm), ładowarkę EP-800, słuchawki HPM-60J (takie "coś" przy telefonie muzycznym..), wymienna klapka oraz tak zwane "papiery" (instrukcja obsługi, gwarancja itp).
4.jpg




Telefon jest niewielki, odrobinę większy i chudszy od X10 Mini Pro. Jego wymiary to 93,50 mm wysokości, 52,00 mm szerokości i 15,80 mm grubości. Design ogólnie nawiązuje do serii Xperia, przedni, srebrny przycisk oraz tylna klapka o tym świadczą:
5.jpg

6.jpg



Na górze umieszczono wejście słuchawkowe mini jack 3,5 mm, co daje nam mozliwość podłączenia dowolnych słuchawek. Po lewej stronie od złącza słuchawkowego umieszczony został włącznik. Służy również do blokowania, odblokowywania klawiatury. Analogicznie do złącza ładowania, po prawej stronie są przyciski do regulacji głośności (jak w każdym SE)::
7.jpg



Z boku po lewej znajduje się złącze micro USB służące do ładowania oraz komunikacji z komputerem:
8.jpg




Z przodu na dole mamy centralnie umieszczony przycisk "home". Cofa nas do głównego menu, służy też do wychodzenia np z galerii czy odtwarzacza. Poniżej przycisku, po prawej w rogu umieszczono symbolicznie znaczek :w: . Znajdziemy go również na tylnej klapce oraz na spodzie telefonu. Czy nie na wyrost? O tym później :)
10.jpg

9.jpg



Po zdjęciu tylnej klapki i wyjęciu baterii mamy możliwość założenia karty sim oraz karty pamięci w formacie MicroSD. Port znajdziemy na środku po lewej stronie pod klapką rzecz jasna. Model baterii to BST-38.
11.jpg


Nadszedł czas, by włączyć Yendo. Oczywiście naszym oczom ukazuje się logo Sony Ericsson:
12.jpg


Krótkie ustawienie najważniejszych opcji, kopiowanie numerów z SIM na telefon i zaczynamy:
13.jpg



Ustawienie pulpitu, menu i kolorystyka przypomina X10 Mini. W rogach umieszczone zostały skróty do SMS, Dialera, Książki telefonicznej i Odtwarzacza:
14.jpg



Na pierwszy rzut oka widać, że rozdzielczość jest mniejsza niż w wyżej wymienionym modelu. Czcionka jest większa i nieco inna:
17.jpg


Opcji jest bardzo niewiele, można by rzec - same najważniejsze: Aparat, TrackID, Radio, PlayNow, Notatki, Kalendarz, Album, Alarm, Przeglądarka, Wideo, Rejestrator dźwięku, Email, Kalkulator, Stoper, Minutnik...i to wszystko.
15.jpg


16.jpg



Wchodzimy w opcje. Co możemy ustawić? Dzwonek, tapetę, zainstalować grę... pokrótce to tyle. Mniej niż minimum.
Panel pisania SMS został zapożyczony z X10 Mini. Przesunięcia klawiatury w prawo, bądź w lewo zmieniają nam z liter na cyfry lub znaki. Duży minus to brak akceleratora i przełączenia w tryb ekranowej qwerty. Trzeba przyznać, że czułość wyświetlacza jest bardzo dobra, do tego W150i obsługuje multitouch :

20.jpg

21.jpg


Walkman to wielki niewypał. Umieszczenie legendarnego znaczka :w: i to aż w trzech miejscach to bezczeszczenie tej marki. Nie powiem, telefon gra. Ale jak na walkmana...od sprzętu z tym emblematem wymaga się czegoś więcej. Pamiętamy czasy legendarnych W850i czy W900i... Odtwarzacz oprócz znaczka nie wnosi nic nowego względem tego z X10 Mini/ Mini Pro. Powiem więcej, muzyka gra ciszej niż w wyżej wymienionym modelu! (testowane na HPM-85). Jeśli chodzi o jakość to jest taka jak w Xperii. No dobrze, przyznaję, że na głośniku gra nieco głośniej, lecz niskie tony są niezauważalne. Swoją drogą te kiepskie słuchawki dodane do Yendo spokojnie wystarczą..
18.jpg

19.jpg


Podsumowując - czy zakup SE Yendo był dobrym wyborem? Jak dla mnie, za cenę tego "walkmana" można kupić prawdziwy muzyczny telefon, co prawda używany ale z historią :)

Jeśli nigdy wcześniej nie miałeś/aś walkmana, chcesz nowy, tani telefon to... zastanów się dwa razy, zanim podejmiesz decyzję ;) . Ciężko będzie go sprzedać za dobrą cenę jeśli Ci się nie spodoba. Jednym słowem nie polecam. Tym samym jest to chyba pierwszy SE, który nie przypadł mi do gustu. Każdy, nawet najgorszy model jaki miałem miał w sobie "to coś", co sprawiało, że nie chciałem go sprzedać. Ten - wręcz przeciwnie. Każda jego część skłania mnie do sprzedaży..


Po kilku dniach użytkowania Yendo przez nowego właściciela (obdarowanego :) ) mogę stwierdzić, że się podoba. Zdaniem właściciela "on jest taki sam jak Twój" czyli jak X10 Mini Pro ;) . Chodzi o wygląd oczywiście. Dużym plusem było wejście na dowolne słuchawki, tak jak ja wcześniej zauważyłem - głośność na słuchawkach jest zbyt mała. Czasami, przy zmianie piosenki nie zmienia się tytuł... Bateria trzyma 3 dni przy dużej ilości "zabawy" i poznawania telefonu.

Jako, że długo nie było mnie na forum, czuję się zobowiązany nadrobić moją nieobecność :) Opiszę jak sprawował się telefon. Piszę w czasie przeszłym, bo udało mi się go pozbyć. Więc z opowiadań użytkownika słyszałem, że "wchodzenie w sms zajmuje ponad minutę, włącza się tydzień i sam zmienia godzinę oraz datę.. ;) ". Postanowiłem to sprawdzić na własnej skórze, oddałem więc moją Mini Pro na rzecz Yendo. Telefon ten zaskoczył mnie bardzo niemile. Wszystko, co zostało opisane linijkę wyżej jest prawdą. Do tego historia sprzed miesiąca z dziwnymi numerami ciągle dzwoniącymi i piszącymi (nie, nie była to wina operatora!). Po trzech dniach użytkowania sprzedałem go. Nie chciałem więcej mieć go w ręku. Udało mi się sprzedać go korzystnie w komisie w moim mieście. Za kwotę, którą otrzymałem i przy niewielkiej dopłacie zabrałem z komisu prawie nowy telefon LG z Androidem 2.2 (ciekawscy niech piszą w komentarzach ;) ).



Do dyskusji na temat Yendo zapraszam pod tematem.

Jurij: Przypinam :)
  • 4

* Carmaster18 *



1 user(s) are reading this topic