SO905iCS - co to w ogóle za nazwa? Otóż w Japonii jest trochę inaczej niż u nas - tam producenci produkują telefony z przeznaczeniem dla jednej, konkretnej sieci (w tym przypadku jest to NTT DoCoMo) i muszą stosować się do narzuconego przez tę sieć nazewnictwa.
Tak więc SO oznacza po prostu, że telefon został wyprodukowany przez firmę Sony Ericsson, 905i to seria, a CS po nazwie mówi nam, że mamy do czynienia z Cyber-shotem.
Pewnie nie możecie się już doczekać testu, przejdźmy zatem do rzeczy.
1. Opakowanie
Zestaw sprzedawany jest w średniej wielkości pudełku. Jego wymiary to ok. 196x139x55mm. W jego wnętrzu nie znajdziemy wiele - tylko telefon SO905iCS, baterię SO02, klapkę od baterii oraz japońską instrukcję, ulotki i płytę z oprogramowaniem (po japońsku
). Tyle. Żadnych słuchawek, kabla, nawet ładowarki. Jednak nie jest to zaniedbanie ze strony SE - wszystkie telefony NTT DoCoMo mają identyczne gniazda słuchawek i kabla/ładowarki i akcesoria te dokupuje się osobno. Dla nas jest to nie do pomyślenia, jednak w Japonii to normalne.Do ładowarki trzeba dokupić jeszcze przejściówkę na nasze wtyki.
2. Telefon
SO905iCS jest telefonem typu slider. Zrobiony jest z bardzo trwałego plastiku, a jakość wykonania jest kosmiczna - to zupełnie inny materiał niż w "naszych" SE, do tego wszystko idealnie spasowane.
Slider nie ma zbędnych luzów - tylko tyle ile potrzebne jest, aby otwierał się i zamykał. Nie chwieje się na boki, na lata w kierunku góra-dół i nie odstaje od spodniej części, a mimo to nawet nie słychać go podczas otwierania i zamykania. Tylko delikatne stuknięcie przy szybkim "wachnięciu" górną częścią slidera.
Po ponad dwóch latach nadal nie ścierają się klawisze, tylko na rogach widać niewielkie ubytki lakieru i kilka rys na osłonie obiektywu spowodowane noszeniem telefonu w kieszeni spodni.
Telefon do małych nie należy - jest sporo większy od C905, waży 145g, a jego wymiary to 113x50x24mm. Gdzieś jednak trzeba było zmieścić spory moduł aparatu z układem ruchomych soczewek zoomu optycznego. Ale o aparacie później
.Pojemność baterii wynosi 870 mAh. To dość mało jak na multimedialny telefon z dużym wyświetlaczem, jednak telefon "odżywia się" oszczędnie i spokojnie wytrzyma kilka dni. W stanie czuwania, bez zabawy po 4 dniach nadal widzimy na ekranie 3/3 kreski baterii (C905 w tych samych warunkach ~20%), a odtwarzacz muzyki i rozmowy nie wpływają zbytnio na jej poziom. Mała pojemność daje się we znaki dopiero w trybie aparatu przy włączonej lampie, gdzie bateria wystarcza jedynie na kilkanaście minut zabawy.
W SO905iCS nie znajdziemy FastPortu, a słuchawki i ładowarka są podłączane do osobnych gniazd.
3. Komunikacja
Telefon normalnie pracuje w WCDMA, jednak obsługuje również GSM więc nie ma problemu, żeby używać go u nas. Teoretycznie nie ma problemu, ponieważ telefony DoCoMo muszą mieć obowiązkowo założonego simlocka, więc aby korzystać z niego poza Japonią, trzeba kombinować z podkładkami SIM (tzw. SIM hack), czyli Q-SIM, X-SIM, TurboSIM itp. W Japonii ściąganie simlocka jest nielegalne, więc prawdopodobnie nawet nie istnieje sprzęt, którym można byłoby ten telefon odblokować. Nawet sklepy internetowe oferujące SO905iCS poza Japonią do ominięcia blokady używają podkładek SIM.
Niestety nie wszystko działa jak trzeba na innej karcie niż DoCoMo. Na podkładce i-smartphone 2008 z rozmowami nie ma problemu, również SMSy funkcjonują prawidłowo. Niestety i-smartphone nie jest do końca kompatybilna, przy "przeskoku" na inną stację bazową telefon gubi zasięg i trzeba wykonywać CPR (operację przywracania zasięgu przy użyciu "naszego" telefonu 2G).
Nie działają także internet i serwisy wymagające dostępu do internetu, takie jak i-Mode (coś w stylu naszego PlayNow) oraz iChannel (newsy, pogoda itp.).
Jeśli nie zamierzamy korzystać z sieci, możemy po prostu nie wkładać karty SIM / UIM. Telefon poinformuje nas po włączeniu, że jednak powinniśmy ją włożyć, ale można tę prośbę zignorować i bez przeszkód korzystać z funkcji niewymagających połączenia z siecią.
SO905iCS posiada moduł GPS, jednak nie jestem w stanie go przetestować - nawigacja jest po japońsku i nie ma możliwości zmiany języka.
Co ciekawe, telefon, jak cała reszta modeli z serii 905i, nie posiada Bluetootha. Do wymiany danych służy superszybki port podczerwieni (IrSS). Jedni mówią, że Bluetooth zakłóca Japończykom jakieś fale, inni, że po prostu podczerwień jest w Japonii bardziej popularna. W każym razie w ogromnej większości japońskich telefonów funkcjonalność Bluetooth jest zredukowana do połączenia z słuchawką BT. Nie ma możliwości transferu plików.
Japońska nawigacja
4. Ekran
Pierwsze, co rzuca się w oczy po spojrzeniu na tego Japończyka. Co prawda w Japonii nie zrobiłby by już teraz wrażenia, ale dla mnie 2,7" to niemało. Obraz jest piękny, wyświetlany w rozdzielczości FWVGA+ (480x864px), w 16 milionach kolorów, które dzięki technologii BRAVIA® RealityMAX™ są niezwykle żywe i dynamiczne, nie ma żadnych przekłamań kolorów. Wspomniana już rozdzielczość powoduje, że nie sposób wypatrzeć pojedyncze piksele - obrazy są płynne, a litera "o" wydaje się być idealnie okrągła.
Ekran posiada coś, z czym nie spotkałem się nigdy wcześniej w żadnym telefonie - możliwość ustawienia jakości obrazu.
Do wyboru mamy trzy ustawienia.Tryb Standard, czyli, jak sama nazwa wskazuje, jest to tryb bez żadnych dodatkowych efektów. Już przy tym ustawieniu obraz jest świetny, jednak to nie koniec możliwości wyświetlacza. Po włączeniu trybu Sharp krawędzie stają się niesamowicie wyraźne, a kontrast jeszcze się poprawia. Jenak po dłuższym przyjrzeniu się widać "siatkę" na elementach półprzeźroczystych. Ale aby to dostrzec trzeba na prawdę wytężyć wzrok. Trzeci tryb to Dynamic, który w zasadzie jest rozszerzeniem trybu Sharp. Krawędzie są ostre, elementy połprzeźroczyste są... no, półprzeźroczyste, ale bez żadnej siatki. Za to kontrast i nasycenie kolorów powalają na kolana. Zdjęcia ekranu z mojej cyfrówki Sony H3 niestety nie oddają pełnego efektu, to trzeba zobaczyć na własne oczy. W każdym razie - tak głębokiej, czarnej czerni i tak idealnie jasnej bieli jeszcze w telefonie nie widziałem. Nawet mój monitor (Samsung SyncMaster 940MG) nie ma tak dobrego kontrastu.
Standby
Ekran pisania wiadomości
5. Oprogramowanie
Soft telefonu nie ma zupełnie nic wspólnego ze zwykłymi SE. Jest na platformie MOAP (Mobile Oriented Application Platform).
Pierwszą zmianą w porównaniu do "naszych" modeli, jaka rzuca się w oczy, to cztery softkeye (pięć, jeśli liczyć środkowy "OK"). W Standby mają przypisanene konkretne funkcje:
- - Lewy górny, krótkie przyciśnięcie - menu Mail
- - Lewy górny, długie przyciśnięcie - menu SMS
- - Lewy dolny - menu główne
- - Prawy górny, krótkie - menu i-mode
- - Prawy górny, długie - lista zainstalowanych aplikacji i-αppli
- - Prawy dolny, krótkie - iChannel
- - Prawy dolny, długie - odtwarzacz muzyki.
Lewy górny to zazwyczaj "Func", czyli to samo co u nas "Więcej"/"Opcje". Softkeye z prawej strony zmieniają swoje funkcje w zależności od uruchomionego programu, a centralny (rolka) służy do wybierania i potwierdzania.
Rolką możemy przewijać ekrany dokładnie tak samo jak rolką w myszy komputerowej. Animacje są szybkie i dość płynne (choć czasem potrafi zamulić). Soft posiada Kisekae Tool, czyli coś w stylu Flash Menu. Tyle że oprócz kolorystyki i wyglądu menu zmienia się także rozmieszczenie niektórych elementów, animacje i kilka ikon systemowych, np. wskaźniki poziomu sygnału i naładowania baterii. Oprogramowanie to podobno jakaś wersja Symbiana na platformę MOAP dla NTT DoCoMo. Jednak jak na razie nie udało mi się zainstalować żadnej aplikacji z karty pamięci. W menu głównym do dyspozycji mamy pozycję "My selection", gdzie możemy utworzyć do dwunastu skrótów do różnych funkcji.
W telefonie wgrany jest Adobe Reader Lite, więc możemy przeglądać dokumenty w formacie PDF. Program bez problemu radzi sobie z każdym PDF'em, czy to zawierającym sam tekst, czy też obrazy.
System chroniony jest przez program antywirusowy McAfee®, jednak nie znalazłem opcji ręcznego uruchomienia skanowania, widocznie działa w tle automatycznie.
Ustawianie motywu Kisekae Tool
Motyw Reflective Black, domyślny dla telefonu w kolorze srebrno-czarnym
Motyw White Scrapbook, domyślny dla telefonu w kolorze złoto-białym
Motyw relief Pink, domyślny dla telefonu w kolorze różowo-brązowym
Menu wiadomości
Menu LifeKit, coś na zasadzie organizatora
DataBox, czyli menedżer plików
Ustawienia, podobnie jak w "naszych" SE zorganizowane są w zakładki (ikony po lewej stronie)
To o czym pisałem wcześniej, czyli możliwość ustawienia jakości wyświetlanego obrazu
Możemy nawet wybrać jednostki, w których wyświetlana jest pamięć
Program antywirusowy McAfee
6. Odtwarzacz muzyczny
Telefon posiada prosty odtwarzacz muzyczny. Jeśli do plików mamy dodane okładki albumów, możemy je wyświetlić. Zamiast okładki można włączyć wizualizację w postaci poruszających się na różne sposoby figur geometrycznych. Niestety wizualizacje wybierane są losowo i nie ma możliwośći ręcznej ich zmiany.
Możemy wybrać sposób odtwarzania (zwykły lub losowo), rodzaj pętli (wszystkie po kolei i od nowa, w kółko jeden utwór lub brak pętli) a nawet zablokować regulację głośności, żeby nie dało się zgłośnić powyżej poziomu 16 (normalnie maksymalnie możemy ustawić na 31 poziom). Możemy tworzyć własne listy odtwarzania oraz dodawać aktualnie odtwarzany utwór do wcześniej utworzonych. Jeśli utwór posiada w tagach tekst, można włączyć jego wyświetlanie i pobawić się w karaoke.
Tak jak w Multimediach na platformie A2, tak i tutaj w odtwarzaczu utwory są sortowane wg określonych kryteriów:
- - Wg. albumów
- - Wg. wykonawców
- - Wg. gatunku
- - Z list odtwarzania
- - Wszystkie utwory alfabetycznie
- - Top50, czyli 50 najczęściej odtwarzanych
- - 50 ostatnio odtwarzanych
- - Wg. lokalizacji (karta microSD lub pamięć telefonu)
Głośniki pracują bardzo wydajnie - po pół dnia słuchania muzyki na maksymalnej głośności bateria nadal trzyma się na poziomie 3/3 kresek.
7. Aparat
Czas na to, co tygrysy lubią najbardziej. SO905iCS był pierwszym Cyber-shotem przeznaczonych na rynek japoński. Aparat jest, poza dzwonieniem i pisaniem, jego główną funkcją, więc konstruktorzy postarali się, aby nie był to tani "pstrykacz" w telefonie, ale aparat z prawdziwego zdarzenia.
Łapie zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 5,1mpx (2592x1944px), oczywiście możemy ustawić niższą: Od QCIF (176x144px), poprzez QVGA (320x240px), VGA(640x480px), Tapetę (480x864px), 1,3mpx (1280x960px), 2mpx (1632x1224px), Full HD (1920x1080px), 3,2mpx (2048x1536px), aż do wpomnianych 5,1mpx.
Zdjęcia można wykonywać w kilku różnych trybach. Do wyboru, poza zwyczajnym trybem, mamy również możliwość włączenia robienia zdjęcia, kiedy fotografowana osoba się uśmiechnie (Smile Shutter). Nie będę szczegółowo opisywać tej funkcji, bo działa ona tak samo jak w np. C510, C905 itp.
Kolejnym trybem, przeznaczonym raczej dla płci pięknej, jest tryb Deco-Snap. Umożliwia zrobienie sobie zdjęcia i przystrojenie go w ramkę.
Jak na Cyber-shota przystało, mamy również tryb panoramy. A nawet dwa, bo możemy zrobić panoramę złożoną z czterech zdjęć VGA, lub panoramę 360?, złożoną z 10 zdjęć QVGA.
Jeśli chcemy zrobić nierozmazane zdjęcie w kiepskim oświetleniu bez użycia lampy, możemy skorzystać z trybu wysokiego ISO. Efekt uboczny tej operacji jest oczywisty - obraz jest bardziej zaszumiony, jednak nie wygląda aż tak źle, bo oprogramowanie automatycznie redukuje szumy.
Kolejny ciekawy, choć dobrze nam znany choćby z K800 tryb BestPic™. Telefon robi raz za razem 9 zdjęć, które możemy potem przejrzeć i wybrać najlepsze. Z trybu można korzystać tylko przy wyłączonym flashu.
Kolejny tryb, seria, również doskonale wszystkim znany. Telefon robi zdjęcia jedno za drugim tak długo, aż puścimy spust migawki.
Tryb ramek pozwala wybrać nam ramkę, którą widzimy już podczas robienia zdjęcia, więc możemy fotografowany obiekt wpasować idealnie w ramkę. Zdjęcia z ramkami możemy "strzelać" w czterech rozdzielczościach: QCIF (176x144), QVGA (320x240), VGA (640x480) oraz rozmiar tapety (480x864).
Ostatnim trybem jest tryb czytnika kodów kreskowych, który można uruchomić również z poziomu menu. Jak działa taki czytnik? Robimy zdjęcie takiego kodu, a telefon rozszyfrowuje zakodowaną informację (np. adres strony WWW) i podaje nam wynik.
Ciekawostką jest możliwość robienia zdjęć z przedniego aparatu. Niestety przednia kamerka pozwala zrobić zdjęcie maksymalnie w rozdzielczości VGA.
Nie zapomniano o użytkownikach, którzy lubą szybko przystosować aparat do nowych warunków oświetlenia, bez szukania odpowiednich ustawień - jest możliwość wyboru scen. Oprócz sceny automatycznej mamy do wyboru tryb portret (zachowuje naturalny odcień skóry), krajobraz (bez autofocusa, ostrość nieskończona), tryb nocny (długi czas naświetlania, podbite ISO), śnieg (aparat koncentruje się na centralnym obiekcie, żeby był widoczny na śniegu), sport (wysokie ISO, do szybko poruszających się obiektów) oraz tryb do zdjęć w mieszkaniu.
EV możemy regulować od -2ev do +2ev. Dokładnie jak w "naszych" SE.
Jeśli fotografujemy osoby, możemy skorzystać z funkcji wykrywania twarzy. Funkcja działa bez zarzutu, wykryła nawet "twarz" mojego psa
.Oprócz wyżej wymienionych funkcji, możemy pozmieniać jeszcze ustawienia zaawansowane. Należą do nich m.in. dołączanie lokalizacji (GPS), ustawienia autofocusa, flasha, siatki, balans bieli, stabilizator itp.
W Cyber-shocie oczywiście nie mogło zabraknąć lampy. Niestety nie jest to ksenon, ale dioda. Jednak świeci ona bardzo mocno, o wiele mocniej niż w "naszych" modelach, choć nie tak mocno jak ksenon. Ogromna moc diody ma jednak wadę - bateria pada bardzo szybko.
Najlepsze zostawiłem sobie na koniec. Aparat wyposażony jest w trzykrotny optyczny zoom wewnętrzny - nic nie wysuwa się z tyłu telefonu, obraz wpadając przez obiektyw odbija się od lustra pod kątem 90? i poprzez umieszczony pionowo układ ruchomych soczewek pada na matrycę. Sterując zoomem zmieniamy położenie soczewek, co w efekcie przybliża lub oddala obraz. Jeśli ktoś ma jakieś pojęcie o fotografii, to wie co to oznacza. Dla tych co nie wiedzą: zoom optyczny, w przeciwieństwie do cyfrowego, nie powoduje spadku jakości zdjęcia, bo obraz jest fizycznie przybliżany i oddalany, a nie po prostu sztucznie rozciągany. Oczywiście możemy włączyć również zoom cyfrowy aby osiągnąć dodatkowe zbliżenie, ale po co psuć zdjęcia.
Matryca to też nie byle co. Jest to mniejsza wersja matrycy Exmor z lustrzanki DSLR Sony α700. Typ matrycy to CMOS (w globalnych modelach SE jest to matryca CCD). O róznicach pomiędzy tymi dwoma matrycami można poczytać na różnych forach fotograficznych, ogólnie zalety CMOS są takie, że znacznie szybciej przechwytuje obraz oraz umożliwia szybsze jego przetworzenie przez procesor (dostępny odczyt pojedynczego piksela). Niestety, CMOS przegrywa z CCD pod kątem szumów - co prawda SO905iCS automatycznie redukuje szumy, ale nie usuwa ich w całości co odbija się na jakości zdjęcia. Podsumowując, gdyby SO905iCS miał matrycę CCD, robiłby zdjęcia trochę dłużej, ale byłyby lepsze jakościowo.
Interfejs aparatu bardzo przypomina ten w cyfrówkach Sony
To już nie plastikowy łepek od szpilki, ale w pełni szklany obiektyw.
Zdjęcia z SO905iCS:
Słabe oświetlenie, wszystkie ustawienia auto
Światło dzienne, wszystkie ustawienia auto
Światło dzienne, wszystko na auto, zoom max (x3)
Światło dzienne, mgła, ISO-80, punkt pomiaru średni, auto
Całkowita ciemność, włączony PhotoFlash, punkt pomiaru centralny, SuperMacro™, reszta auto
Oświetlenie żarówkowe, punkt pomiaru średni (cała ramka), reszta auto
Bardzo słabe światło, tryb podbicia ISO (do 3200)
8. Podsumowanie
SO905iCS był modelem przełomowym. Był pierwszym telefonem na rynek japoński, w którym położono tak duży nacisk na aparat. Funkcje, które oferował, były dostępne wówczas tylko w cyfrowych aparatach fotograficznych, i to tych z wyższej półki. Zdjęcie "na uśmiech", a nawet wykrywanie twarzy nie były dostępne w tańszych cyfrówkach, więc SO905iCS mógł spokojnie stanowić alternatywę dla aparatu.
Chociaż jest już dość stary, to na nas wciąż robi wrażenie jego krystalicznie czysty wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości i rozbudowany aparat. Myślę, że można mu wybaczyć brak Bluetootha, poza nim jest technologicznie daleko w przodzie w porównaniu do zwykłych modeli SE.
Warto go mieć choćby dla samej satysfakcji z faktu, że jest u nas unikatem.
Jeśli pominąłem jakąś kwestię, lub macie pytania - piszcie. Uzupełnię tekst i postaram się odpowiedzieć
