Poważna wpadka antywirusa Microsoftu
PhoneM
15 Oct 2011
Microsoft Security Essentials zaczął uznawać przeglądarkę Chrome za trojana i ją uparcie usuwać.
Użytkownicy Microsoft Security Essentials i przeglądarki Google Chrome mają powody do niezadowolenia. Przeglądarka została uznana przez antywirusa za koń trojański.
Microsoft Security Essentials, po aktualizacji definicji wirusów, zaczął uznawać przeglądarkę Chrome za koń trojański o nazwie PWS:Win32/Zbot i ją czym prędzej usuwać (a konkretnie: plik Chrome.exe). Na szczęście jedyną niedogodnością jest konieczność reinstalacji przeglądarki, bez konieczności konfigurowania jej na nowo. MSE uparcie jednak twierdzi, że to koń trojański i blokuje działanie instalatora.
Microsoft opublikował już aktualizację definicji do swojego antywirusa, wystosował też przeprosiny dla wszystkich osób, które miały przez ową wpadkę utrudnioną pracę.
Źródło:
Użytkownicy Microsoft Security Essentials i przeglądarki Google Chrome mają powody do niezadowolenia. Przeglądarka została uznana przez antywirusa za koń trojański.
Microsoft Security Essentials, po aktualizacji definicji wirusów, zaczął uznawać przeglądarkę Chrome za koń trojański o nazwie PWS:Win32/Zbot i ją czym prędzej usuwać (a konkretnie: plik Chrome.exe). Na szczęście jedyną niedogodnością jest konieczność reinstalacji przeglądarki, bez konieczności konfigurowania jej na nowo. MSE uparcie jednak twierdzi, że to koń trojański i blokuje działanie instalatora.
Microsoft opublikował już aktualizację definicji do swojego antywirusa, wystosował też przeprosiny dla wszystkich osób, które miały przez ową wpadkę utrudnioną pracę.
Źródło:
piotr88010
15 Oct 2011
u la la, ale była zabawa z tym antywirusem... Któryś programista pewnie tak nie lubi google, że aż napísał w bazie wirusów że chrome to trojan
Goomowiec
17 Oct 2011
zazdrość widzę choć w zasadzie skoro program wysyła dane do internetu można traktować go jako trojana